2021.04.11 05:36
czy idealny ruch w szachach zależy od tego, co zrobi przeciwnik?

Jednej rzeczy nie rozumiem w teorii szachów. Często się rozważa coś takiego, jak "idealny ruch przy danym stanie planszy". Ale czy ten ruch zależy od tego, z kim gramy? No bo na przykład w pokerze zależy: żeby dobrze zdecydować, czy w danej sytuacji spasować czy spróbować blefować, muszę przewidzieć, jak zareaguje mój przeciwnik. A na przykład w grze w picipolo (to jest taka głupia trywialna gra, która polega na tym: "- chcesz zagrać w picipolo? - a jak się w to gra? - powiedz jakąś liczbę - trzynaście - a ja czternaście, moja liczba jest większa, więc wygrałem") nie zależy. A w szachach? Czasem wydaje mi się, że chodzi o to, jaki - przy danym stanie planszy - ruch da największe szanse na wygraną, jeśli przeciwnik będzie wykonywać ruchy, które - przy danych stanach planszy - dadzą mu największą szansę na wygraną, jeśli ja będę wykonywał ruchy, które - przy danych stanach planszy - dadzą mi największe... i tak dalej. Ale czy to znaczy, że przy przeciwniku, który gra głupiej, jakiś inny ruch może być lepszy? W niektórych dziwacznie skrajnych przypadku na pewno tak. Wyobraźmy sobie, że stan planszy jest taki, że przy idelanym przeciwniku jedyne o co mogę powalczyć to remis. Ale mój przeciwnik jest tylko prawie idealny: normalnie to gra idealnie, ale jeśli zobaczy, że przesuwam wieżę z a1 na a3, potem na c3, potem na c5, potem na a5, a potem z powrotem na a1, włącza mu się tryb samobójczy, w którym dąży do tego, żeby dostać mata. Przy takim przeciwniku opłacałoby mi się nie wykonywać ruchów idealnych (które dadzą mi tylko remis), tylko przeprowadzić tę magiczną sekwencję wieżą, która włączy przeciwnika w tryb samobójczy (co da mi wygraną). Ale czy ma to cokolwiek wspólnego z rzeczywistością? Zwykle niedoskonałość przeciwnika jest przecież dużo subtelniejsza. W ogóle tego nie rozumiem, a kiedy próbuję o tym myśleć, zaraz zasypiam.

komentarze:
2021.04.15 16:17 Marcin

https://en.wikipedia.org/wiki/Emanuel_Lasker#Playing_strength_and_style


2021.04.16 15:04 P.

@Marcin: o, ciekawe.


2021.05.23 02:31 kaleson

Jeśli popatrzysz jak działają silniki szachowe, to one nie biorą pod uwagę wcześniejszych pozycji, analizują tylko aktualny stan szachownicy. Natomiast gra człowiek-człowiek może być różnie. Jeśli na przykład widać różnicę poziomów - gra doświadczony zawodnik z niedoświadczonym - to zawodnik mocniejszy może pokusić się o ruchy które nie są optymalne, ale prowadzą do szybszego zwycięstwa, zakładając że słabszy przeciwnik nie będzie w stanie wychwycić sposobu jak wykorzystać daną sytuację, bo go będzie po prostu przerastać. Arcymistrzowie również przygotowują się pod konkretnego przeciwnika, poznają jego styl gry, preferowane rozegrania i później układają partię tak, by była jak najbardziej nie po jego myśli. Jak wspomniałem, silniki szachowe nie mają takich sentymentów, ale one nas - ludzi - już od dawna przerastają brutalną mocą obliczeniową.


2021.05.23 05:46 P.

@kaleson: witam nowego czytelnika!



ksywa:

tu wpisz cyfrę cztery: (tu wpisz cyfrę cztery: (to takie zabezpieczenie antyspamowe))

komentarze wulgarne albo co mi się nie spodobają będę kasował


powrót na stronę główną

RSS