2016.10.04 09:09
obudźcie mnie, kiedy powstanie sensowna kompresja do grafiki
Kiedy słyszę o nowym algorytmie do kompresji grafiki, oto jak sprawdzam, czy jest sensowna. Biorę zdjęcie rudej dziewczyny trzymającej w lewej ręce dynię na łące na tle stacji metra Młociny i kompresuję tym algorytmem. Potem zmieniam jeden losowy bit, dekompresuję i patrzę, co się zmieniło w obrazku. Jeśli zobaczę, że dziewczyna z rudej stała się blondynką, zmienił się wyraz jej twarzy, dynia zmieniła się w kabaczka, na niebie jest inny układ chmur albo stacja metra z Młocin zmieniła się na Stare Bielany, wtedy uznam, że ten algorytm ma sens. Jeśli widzę, że na obrazku pojawiły się mezgi albo co gorsza jest niedokodowalny, to ja takiego algorytmu nie chcę. Co za sens krótki zgrabny ciąg bajtów przeznaczać na bezsensowny obrazek z mezgiem?
komentarze:
2016.10.04 15:47 gfedorynski
To mi, nieco bez związku, przypomina koncepcję języka programowania, w którym każdy ciąg znaków jest poprawnym programem. W ogólności realizowane trywialnie. Cały szmonces w tym, żeby (prawie) każdy "program" robił coś ciekawego.
2016.10.04 18:52 Piotrek
Tak, bo wymyślanie algorytmu kompresji obrazów (tworzenie języka programowania) polega na tym, żeby posortować wszystkie obrazki (programy) od najciekawszych do najmniej ciekawych i ponadawać im coraz dłuższe nazwy. Kiedyś dawno F. coś podobnego mówił. Przy tym z obrazkami jest niełatwa decyzja, co powinno być wcześniej na liście, bo chcemy na górze listy mieć obrazki ciekawsze, ale i obrazki mniejsze - a wiecie jak jest z optymalizowaniem na dwa parametry.
2016.10.05 09:42 gfedorynski
Ale właściwie dlaczego mniejsze mają być na górze listy? To jakieś przesądy.
2021.04.24 17:57 P.
No bo jak na górze będą duże obrazki, to małe obrazki będą na dole, więc niektóre małe obrazki po skompresowaniu zrobią się większe niż przed, a chyba tego nie chcemy.
powrót na stronę główną
RSS