2015.12.13 09:24
o wierności ekranizacji "Nad Niemnem"

Lubię ekranizację "Nad Niemnem", tę z roku 1986. Cenię w niej to, że jest tak wierna w stosunku do książki, tak staranna nawet w drobnych detalach. Na przykład nie wiem, czy zwróciliście uwagę, że w tym filmie co kilka minut zdarza się - niby przypadkiem - tak, że akurat nikt nic nie mówi, nic szczególnego się nie dzieje. Taka chwila zatrzymania trwa krótko: sekundę, góra dwie. Ale jeśli przyjrzeć się dokładnie i zwrócić uwagę na to, kiedy są te chwile zatrzymania, to można zauważyć, że reżyser wstawił je w tych momentach, w których czytając książkę przewracamy stronę.


komentarze:

ksywa:

tu wpisz cyfrę cztery: (tu wpisz cyfrę cztery: (to takie zabezpieczenie antyspamowe))

komentarze wulgarne albo co mi się nie spodobają będę kasował


powrót na stronę główną

RSS