2014.02.12 16:41
czy możliwy jest nieskończony puentylizm?
Obraz puentylistyczny robi się tak, że zamiast malować fragment jakimś kolorem, pokrywa się go przemieszanymi kropkami różnych kolorów, tak dobranych, że te kolory po zmieszaniu dadzą kolor, o jaki chodzi. A czy dałoby się zrobić tak, że te kropki też nie byłyby pomalowane kolorem jednolitym, tylko składałyby się z przemieszanych kropek różnych kolorów, tak dobranych, że te kolory po zmieszaniu dałyby kolor, o jaki chodzi? A te kropki też nie byłyby pomalowane kolorem jednolitym, tylko składałyby się z przemieszanych kropek różnych kolorów, tak dobranych, że te kolory po zmieszaniu dałyby kolor, o jaki chodzi? I tak w nieskończoność? Tylko czy robiąc tak nie doszlibyśmy w końcu do kolorów, których nie da się osiągnąć przez mieszanie innych - więc nie dałoby się w nieskończoność? Nie jestem pewien, czy to mieszanie kolorów, które jest w puentyliźmie, jest addytywne czy substraktywne - przypuśćmy, że addytywne. Niemal nie ma kolorów, których nie dałoby się złożyć addytywnie z kilku innych. Jedyne, których się nie da złożyć z innych, to te, które leżą na wierzchołkach lub wypukłych krawędziach gamutu. Zauważmy, że jak składamy jakiś kolor nieleżący na krawędzi gamutu (nazwę go "kolorem wyjściowym") z kilku innych kolorów (nazwę je "kolorami składowymi"), to zawsze choć jeden z tych kolorów składowych leży bliżej krawędzi gamutu niż kolor wyjściowy. A jak kolor wyjściowy leży na niewypukłej krawędzi gamutu, to zawsze których z kolorów składowych leży bliżej wierzchołka gamutu niż leżał kolor wyjściowy. Więc - zdaje mi się - jak rozkładać kolor na inne, a te inne znowu na inne i tak dalej, to zawsze w końcu dojdzie się do wypukłej krawędzi gamutu lub jego wierzchołka i z niego już nic dalej. Więc nie, nie da się zrobić takiego nieskończonego puentylizmu, który można by w nieskończoność zoomować i ciągle odkrywać kolejne rozłożenia kolorów.
komentarze:
2014.02.13 08:56 gfedorynski
Myślałem, że już ustaliłeś, czy jest addytywne, czy substraktywne. Nie pamiętam, jaki był wniosek, ale pamiętam, że inny niż w literaturze tematu.
2014.02.13 14:40 Piotrek
@gfedorynski: Tak, masz rację. Wszyscy pisząc o puentyliźmie mówią, że jak się przeplecie kropki niebieskie z żółtymi, to dostanie się plamę zieloną, a ja eksperymantalnie stwierdziłem, że - tak, jak przewidywałem - dostanie się raczej plamę szarą (choć to jeszcze zależy, jaki odcień niebieskiego i jaki żółtego). Co chyba dowodzi, że jest to mieszanie addytywne (a dokładniej: uśredniające a nie dodające). Ale to nie były na tyle poważne eksperymenty, żebym mógł mieć pewność, stąd to zastrzeżenie.
2014.02.15 10:13 Piotrek
Ale można by rozkładać kolor na dwa, jeden z nich zostawić, drugi rozłożyć znowu na dwa, z tych jeden zostawić a drugi rozłożyć znowu na dwa - i tak długo.
powrót na stronę główną
RSS