2012.02.29 10:40
opowieści z nadniemeńskich mchów i paproci
Od dawna planuję połączyć opisy przyrody z "Nad Niemnem" z fabułą "Żwirka i Muchomorka". Chyba nigdy nie znajdę na to dość czasu, ale słuchajcie, jak ładnie pasuje:
Dzień był letni i świąteczny. Wszystko na świecie jaśniało, kwitło, pachniało, śpiewało. Ciepło i radość lały się z błękitnego nieba i złotego słońca; radość i upojenie tryskały znad pól porosłych zielonym zbożem; radość i złota swoboda śpiewały chórem ptaków i owadów nad równiną w gorącym powietrzu, nad niewielkimi wzgórzami, w okrywających je bukietach iglastych i liściastych drzew. Żwirek i Muchomorek szli leśną polaną. Nagle usłyszeli siedem głosików skarżących się cienko.
- To w jeżynach - powiada Żwirek.
Pobiegli w tamtą stronę i znaleźli siedem wietrzyków (...)
Choć U. mówi, że lepiej te opisy przyrody z "Nad Niemnem" by pasowały do Puchatka.
komentarze:
powrót na stronę główną
RSS