2008.08.26 09:59
film bez mówienia

Niech ktoś zrobi taki film, w którym nie będą nic mówić. Ale nie jak w niemym filmie, że postaci ruszają ustami, a tylko my nie słyszymy, a za to mamy napisy. I nie jak w pantomimie, że męczą się, żeby pokazać o co chodzi. A tak, jak jest - o ile pamiętam - w pierwszych pięciu minutach "The good, the bad and the ugly" (tego westernu) - że po prostu nikt nic nie mówi, bo nie trzeba mówić.

komentarze:
2008.08.26 16:59 Jurgi

„Trio z Belleville” — wprawdzie to kreskówka, ale prawie spełnia twoje wymogi. :) Przez cały film padają może ze trzy kwestie. Narracja i fabyła zadowala się obrazem i dźwiękiem. Swoją drogą polecam, rewelacja.


2008.08.26 17:01 Piotrek

O.


2008.09.01 22:52 bananewa

Blisko tego choć nie bez słów jest Kino zza Bałtyku


2008.09.10 21:51 ktp

a \"walka o ogień\" taka nie była?


2008.09.11 06:42 Piotrek

@ktp: o, no.


2008.09.19 15:01 Jurgi

O, chyba jeszcze spory kawałek (początek) Conana Barbarzyńcy ma taką narrację.


2008.09.20 13:01 KonradK

mi sie szczegolnie tegoroczny oskarowy \"az poleje sie krew\" spodobal wlasnie z uwagi ze przez pierwsze 15 minut pada tylko jedno slowo, a reszta w ogole nie wymaga mowienia, a i tak jest pieknie. w postalej czesci filmu tez bardzo duzo dzieje sie bez slow


2008.09.20 14:21 Piotrek

Chyba jest tak, że filmy celowane w mężczyzn lubią używać takiego efektu - właśnie jakieś westerny itp. Choć statystyki nie robiłem, więc to tylko takie skojarzenie.


2008.12.12 04:53 taka_jedna

Obszerne fragmenty \"Cichego światła\" spełniają ten warunek.
A jak fajnie byłoby taki film tłumaczyć...



ksywa:

tu wpisz cyfrę cztery: (tu wpisz cyfrę cztery: (to takie zabezpieczenie antyspamowe))

komentarze wulgarne albo co mi się nie spodobają będę kasował


powrót na stronę główną

RSS