2007.06.28 08:52
sen o fali

Przyśniło mi się dziś: rozważmy falę świetlną odbijającą się od zwierciadła. Leci, leci, potem odbija się - czyli zawraca o 180 stopni - i wraca, napotykając tę falę lecącą w stronę zwierciadła. A przecież jak spotkają się dwie fale różniące się o 180 stopni, to się zniosą. Wniosek: jak zaświecić latarką w lustro, to jej światło samo się wytłumi i nie będzie go widać.

komentarze:

ksywa:

tu wpisz cyfrę cztery: (tu wpisz cyfrę cztery: (to takie zabezpieczenie antyspamowe))

komentarze wulgarne albo co mi się nie spodobają będę kasował


powrót na stronę główną

RSS