2020.09.12 10:20 wymyśliłem idle game

Wymyśliłem grę. Gra jest typu "idle game" (czyli typu "clicker", podobna do klasycznego "cookie clickera"). Gra się na szachownicy o rozmiarach 8x8. Na początku gry w lewym górnym rogu stoi "klikacz", w prawym dolnym rogu stoi "odbiornik sygnałów". Są one połączone przewodem. Kiedy gracz kliknie w klikacza, wysyła on sygnał, który idzie przewodem do odbiornika sygnałów - i odbiornik sygnałów wypłaca za to graczowi 1 zł (gdzieś na ekranie jest licznik, na którym widać, ile zł już się zarobiło). Kiedy już zarobi się trochę pieniędzy, można przejść do sklepu i tam dokupić różne rzeczy. Na przykład można kupić rozgałęziacze - taki rozgałęziacz ma jedno wejście i dwa wyjścia, kiedy na wejście wejdzie sygnał, po chwili wychodzi on oboma wyjściami. Można też kupić odwrotność rozgałęziacza czyli zgałęziacz - on ma dwa wejścia i wyjście, kiedy na dowolnym wejściu pojawi się sygnał, wychodzi on wyjściem. Te kupione rzeczy można umieszczać na planszy (każda rzecz zajmuje dokładnie jedno pole, więc na planszy można umieścić maksymalnie 64 rzeczy) i łączyć je przewodami (które są za darmo i nie zajmują miejsca na planszy). Celem jest rozmnażanie sygnałów i doprowadzanie ich do odbiornika sygnałów (który ma nieskończoną liczbę wejść). Można po prostu rozgałęziać sygnał kolejnymi rozgałęziaczami i na koniec doprowadzić je do do odbiornika sygnałów. Ale można też inaczej: można dokupić przedmiot, który nazywa się opóźniaczem. Ten przedmiot działa tak, że kiedy wejdzie do niego na wejście sygnał, to wychodzi on wyjściem po pewnym (konfigurowalnym) czasie. Więc można rozdwoić sygnał rozgałęziaczem, jeden z otrzymanych dwu sygnałów opóźnić, a potem z powrotem zgałęzić je zgałęziaczem - w ten sposób mamy złożony taki układ, który ma jedno wejście i jedno wyjście, kiedy na wejściu pojawi się sygnał, na wyjściu pojawiają się dwa sygnały jeden po drugim. Takie układy można zestawiać szeregowo zdwajając sygnały coraz bardziej. Ceny rzeczy są dopasowane tak, że opłaca się to bardziej niż prymitywne samo tylko rozgałęzianie kolejnymi rozgałęziaczami. W odróżnieniu od typowych klikaczy nie ma rzeczy, która by sama z siebie w nieskończoność generowała sygnały - czyli nie da się tak po prostu zrobić tak, że kupić jakiś prosty generator sygnałów, podłączyć go i odejść od komputera na dowolnie długi czas, a pieniądze same się nabijają. Choć są rzeczy trochę podobne: na przykład jest rzecz o nazwie "generator pobudzany", która ma jedno wejście i jedno wyjście i działa tak, że kiedy dostanie sygnał na wejściu, to wchodzi w trwający dziesięć sekund stan pobudzenia i dopóki jest w tym stanie, co sekundę wysyła sygnał. Można też kupić rzecz o nazwie "rate limiter", która ma jedno wejście i jedno wyjście i działa tak, że sygnały, które dostaje na wejściu wysyła na wyjście, ale dodając między nimi opóźnienia tak, żeby sygnały nie wychodziły częściej niż co pewien (konfigurowalny) czas. Łącząc ze sobą szeregowo generatory pobudzane i rate limitery można zrobić układ, który działa tak, że wpuszczamy do niego jeden sygnał, a on potem przez bardzo długi czas wysyła co sekundę sygnały. Ewentualnie rozważam, że może generator pobudzany miałby baterię, która starczałaby na pewien czas, a kiedy by się rozładowała, generator pobudzany przestawałby działać dopóki nie wymienimy w nim (za pieniądze) tej baterii. Dość często dochodziłoby się w grze do sytuacji, kiedy mamy pieniądze, ale kończy nam się miejsce na planszy. Wtedy przydawałaby się rzecz o nazwie "układ scalony". Zajmowałby on jedno pole, ale jakby się w niego wzumowało, to byłoby widać, że on sam jest szachownicą o rozmiarach 8x8, mającą 14 wejść i 14 wyjść. Dzięki temu układowi scalonemu na jednym polu głównej planszy dałoby się umieścić 64 rzeczy. Układy scalone nie byłyby rekurencyjne - nie dałoby się tak po prostu umieszczać układów scalonych na układach scalonych (bo przez to gra byłaby zbyt łatwa). Ale są układy scalone drugiego stopnia (droższe od tych zwyłych) - na nich można umieszczać układy scalone. Są też układy scalone trzeciego stopnia (droższe od tych drugiego stopnia) - na nich można umieszczać układy scalone drugiego stopnia, i tak dalej. Jest też rzecz o nazwie "dwa lustrzane układy scalone" - byłaby to para składająca się dwu osobnych układów scalonych: jeden byłby masterem, a drugi slejwem (byłyby one osobne w tym znaczeniu, że każdy z nich można by osobno umieścić w dowolnym miejscu planszy). Na masterze można byłoby zbudować dowolny układ, a slejw działałby tak, jakby na nim był zbudowany ten sam układ. Dzięki temu można by zapłacić za jeden zestaw części, a mieć z niego taką korzyść, jakby się kupiło dwa takie zestawy. Być może byłyby też (droższe) trójki, czwórki, ..., n-tki lustrzanych układów scalonych, czyli grupy układów scalonych składające się z jednego mastera i wielu slejwów.
Teraz proszę, żeby ktoś to zaimplementował.

komentarze:
2022.02.24 00:14 qixu

Pamietam, ze gralem kiedys w inna gre wymyslona przez Ciebie - "Mlodziez nie ma zadnych perspektyw".



ksywa:

tu wpisz cyfrę cztery: (to takie zabezpieczenie antyspamowe)

komentarze wulgarne albo co mi się nie spodobają będę kasował


powrot na strone glowna

RSS